Ludowa obyczajowość Podhala to niesamowita mieszanka pełna różnych wpływów, która ugruntowała się przez wieki jako jedna z najoryginalniejszych i barwnych kultur z terenu Polski. Trzeba przyznać, że większość typowych zwyczajów góralskich jest mocno związana ze świętami katolickimi, jak Boże Narodzenie. Jednocześnie jednak góralski folklor przetkany jest strzępkami dawnych wierzeń i magicznych praktyk związanych z pogańskimi
zabobonami. Wystarczy udać się na Podhale w czasie świąt, żeby doświadczyć żywej tradycji łączącej nas ze spokojniejszą przeszłością.
Mimo, że współczesny rozwój sprzyja zanikaniu lokalnych tradycji, to na szczęście Podhale jest kolebką polskiego folkloru, gdzie wszelkie obrzędy i zwyczaje są wciąż praktykowane. W końcu to ta grupa etnograficzna, która często określana jest mianem „prawdziwych górali”. Podhalanie zamieszkują najbliższe okolice Tatr aż do Nowego Targu. Usłyszeć tu można ciekawą gwarę podhalańską oraz zobaczyć przepiękne przejawy bogatej i barwnej kultury góralskiej. Ciężko opisać w skrócie całą zasobność podhalańskiej tradycji, dlatego wybraliśmy dla was kilka ciekawszych obrzędów i zwyczajów.
Czas Bożego Narodzenie
Grudzień w górach to okres obfitujący w różnego rodzaju obrzędy. Bardzo ważną datę stanowi tu Dzień świętej Łucji, przypadający na 13 grudnia. Od tego momentu górale cyklicznie prognozują pogodę na każdy miesiąc kolejnego roku. Odbywało się to tak, że warunki pogodowe obserwowane są przez kolejne 12 dni aż do Bożego Narodzenia, oraz od 25 grudnia do święta Trzech Króli i na tej podstawie dokonuje się szacunków. Warto również
wspomnieć, że Dzień św. Łucji kojarzył się z czarowaniem, co wzbudzało w ludziach strach i poważną obawę. Wypracowano więc wiele różnych metod, które miały skutecznie przeciwdziałać negatywnym skutkom magii. Stąd takie zwyczaje, jak kadzenie krów poświęconymi ziołami, smarowanie święconym czosnkiem słupów w stajni lub rozsypywanie maku przed wejściem do niej. Sama Wigilia przebiegać musiała dokładnie podług zwyczajowych nakazów, ponieważ istnieje przeświadczenie że „jaka wigilia, taki cały rok”. Dzień ten wiązał się z wieloma zabobonami i tak np. nie można było się odwiedzać, ponieważ obca osoba mogła wnieść czary do domostwa. Ciekawym obrzędem było zapraszanie dzikich zwierząt do wigilijnego stołu, ponieważ wierzono, że wówczas te będą omijać gospodarstwo całym rokiem.
Przepowiednie o zamążpójściu
Góralki mają wiele sposobów na to, aby poznać tożsamość swojego przyszłego męża. Na przykład 24 grudnia można odgadnąć datę swojego ślubu, wystarczy policzyć ilość chrząknięć świni, co daje nam ilość lat, jakie będzie trzeba odczekać do upragnionego dnia. Po wigilijnej kolacji dziewczęta wychodzą przed dom i krzyczą. Tutaj ważnej jest to, z której strony odbije się głos lub odpowie wycie psa. Znaczy to bowiem, że z tych stron nadejdzie
małżonek. Bardziej niecierpliwe w Wigilię mogą udać się po rąbane drzewo, jeśli w domu okaże się, że każdy pniak ma parę, znaczy to, że ślub niebawem. 29 listopada w Wigilię św. Andrzeja można również dopomóc swojemu losowi przez objęcie wierzby rękoma, co ma sprawić, że dziewczę szybciej wyjdzie za mąż.
Zdroj: http://www.zwiazek-podhalan.pl/a/xwhm,obrzedy-i-zwyczaje-goralskie